Mercenaries 2: World in Flames
Pandemic Studios prezentuje najnowszy sequel przygód dzielnych najemników. Tym razem, zamiast do Korei trafimy do południowoamerykańskiej Wenezueli, gdzie przyjdzie walczyć nam w dżungli, na plażach czy platformach wiertniczych.
Widok tradycyjnie mamy z trzeciej osoby, jednak przy celowaniu precyzyjnym widok przeskakuje nam do typowego FPP. Kampania została podzielona na wiele, skomplikowanych misji obejmujących między innymi sabotaże polegające na podkładaniu wybuchowych czy też misje polegające na uprowadzeniu różnych osób.
Głównymi bohaterami ponownie jest Mattias Nilsson, pochodzący ze Szwecji oraz jego dwójka pomocników. Cała trójka posiada bardzo bogaty wachlarz broni, zaczynając od pistoletów, na wyrzutniach rakiet kończąc. Do dyspozycji oddano im także potężną ilość pojazdów, za sterami których mogą zasiąść. Przejmowanie wrogich pojazdów nie sprowadza się już do wduszenia jednego klawisza – należy wziąć udział w mini-gierce która to zadecyduje kto wygrywa pojedynek o pojazd i zostanie jego nowym właścicielem.
Świat gry składa się z kilku ugrupowań które mogę zlecić nam jakąś robotę. Nie jesteśmy także skazani na samotną walkę – w każdej chwili może dołączyć do nas, jakiś znajomy dzięki sieciowemu trybowi kooperacji.
Za dewastację otoczenia odpowiada engine Havok 4.5, dzięki któremu poziom interaktywności ze środowiskiem jest na bardzo wysokim poziomie.